Pochówek, z którego pochodzą naczynia jest niezwykle tajemniczy i wyjątkowy. Wyjątkowy ze względu na czas z jakiego pochodzi, jak i bardzo dobry stan zachowania szczątków oraz wyposażenia grobowego, a tajemniczy ze względu na wygląd szkieletu. Spoczywające w grobie szczątki pozbawione są części kończyn, brakuje im prawego przedramienia, lewej dłoni oraz stóp. Czy zmarły mógł być poddany jakimś tajemniczym rytuałom? A może stracił kończyny ze względu na chorobę lub w wyniku walki, napadu lub tortur??? Tego na ten moment nie wiemy i mamy przed sobą bardzo ciekawą zagadkę do rozwiązania. Dalsze badania i analiza antropologiczna być może uchylą rąbka tajemnicy sprzed tysiącleci.

Wiemy na pewno, że zmarły pochowany został z szacunkiem, jego ciało starannie ułożono w grobie w pozycji z podkurczonymi nogami, twarz i kolana zwrócono w kierunku północnym. Na drogę w zaświaty złożono dary w postaci 4 naczyń glinianych pierwotnie zapewne wypełnionych jedzeniem i napojami, w miejscu brakujących stóp ułożono 2 przedmioty wykonane z kości zwierzęcych. Najlepiej zachowane naczynia z wyposażenia grobowego można podziwiać na załączonym zdjęciu. Naczynie o niecodziennym kształcie łódki jest charakterystyczne dla przedstawicieli kultury malickiej, jego wylew ozdobiono dookolnymi nacięciami oraz plastyczną listwą. Mniejsze naczynie ozdobiono ornamentem nakłuć tworzącym regularny wzór.